Najlepsza alternatywa

EuroLinux+EuroManager – zarządzanie systemami w zasięgu ręki

Wiele organizacji posiada nie dziesiątki, ale setki bądź tysiące maszyn linuksowych. Jak nimi zarządzać? Jak dbać o ich bezpieczeństwo i aktualizacje? Jak sprawnie poznać stan maszyn albo przeprowadzić ich audyt? Oto pytania, które stale absorbują szefów IT i administratorów w wielu firmach. Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, gdy firma podlega nadzorowi zewnętrznemu, który niezależnie te obszary kontroluje. Typowym tego przykładem jest sektor bankowy oraz ubezpieczeniowy i regulacje Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Ten artykuł traktuje o tym, jak najefektywniej rozwiązać te problemy.

Wiele organizacji posiada nie dziesiątki, ale setki bądź tysiące maszyn linuksowych. Jak nimi zarządzać? Jak dbać o ich bezpieczeństwo i aktualizacje? Jak sprawnie poznać stan maszyn albo przeprowadzić ich audyt? Oto pytania, które stale absorbują szefów IT i administratorów w wielu firmach. Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, gdy firma podlega nadzorowi zewnętrznemu, który niezależnie te obszary kontroluje. Typowym tego przykładem jest sektor bankowy oraz ubezpieczeniowy i regulacje Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Ten artykuł traktuje o tym, jak najefektywniej rozwiązać te problemy.

Technologia zagościła w naszym życiu na dobre. Przychody wielu firm coraz bardziej uzależniają się od technologii. Te, które chcą utrzymać ważną pozycję na rynku, muszą stale inwestować w coraz lepsze i wydajniejsze rozwiązania. Poprzeczka została podniesiona bardzo wysoko, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że będzie już tylko wyżej. Doskonałym przykładem takich potrzeb są operacje wykonywane na systemach w sektorze bankowym i ubezpieczeniowym, bo mają najwyższy priorytet. Wiążą się przecież z przetwarzaniem naszych danych osobowych oraz naszych środków pieniężnych. Dlatego też oprogramowanie wdrażane w tych branżach musi być sprawdzone, stabilne, pedantycznie bezpieczne, a równocześnie zapewniać, bez utraty elastyczności, wysoką szybkość rozwoju.

Enterprise to nie mit

Właśnie takie wartości oferują linuksowe systemy klasy Enterprise. Sam Linux w wersji komercyjnej, czyli wspieranej (support) jest produktem stosunkowo tanim. Rozwiązania oferowane przez liderów rynku dzięki doskonałej stabilności i bezpieczeństwu sprawdzają się w najtrudniejszych warunkach. Problemem staje się zastosowanie nawet niedrogiego rozwiązania w dużej skali. Pamiętajmy o tym, że środowiska w organizacjach mogą wymagać od kilkudziesięciu do nawet kilku tysięcy płatnych subskrypcji. Tak więc cena wsparcia dla jednego serwera na poziomie 1000 euro rocznie nie jest dużym problemem. Natomiast zakup np. 1000 subskrypcji dla takiego serwera daje koszt, na który zwróci uwagę prokurment w każdej firmie.

Nie tylko produkcja

W każdej organizacji istnieją systemy produkcyjne. Mają one dla niej i jej klientów charakter krytyczny. Tak więc oprogramowanie zainstalowane w środowisku produkcyjnym musi spełniać wszystkie wymogi i powinno posiadać komercyjne wsparcie. Dlatego też zdecydowana większość firm decyduje się na zakup płatnych subskrypcji. Jednak środowiska produkcyjne są przecież tylko wierzchołkiem piramidy serwerowej w organizacji. Oprócz nich zazwyczaj występują także środowiska: akceptacyjne, testowe, certyfikacyjne, developerskie i inne. Tu dla odmiany często firmy stosują systemy darmowe, pozbawione wsparcia, ale technologicznie zgodne z systemem na produkcji. Typowym tego przykładem jest użycie na froncie Red Hat® Enterprise Linux® i CentOSa na systemach wewnętrznych. Powód takiego rozwiązania jest prosty. Koszt objęcia komercyjnym wsparciem całości infrastruktury jest 5 lub więcej razy wyższy niż w przypadku kosztów subskrypcji dla samej produkcji. Jednak takie rozwiązanie – darmowy Linux wewnątrz organizacji – oprócz wyraźnych zalet ma też swoje wady, a nawet niesie poważne zagrożenia.

Problem podstawowy – zarządzanie

Zarządzanie jedną lub kilkoma maszynami jest stosunkowo proste, bo administrator ma szansę zapamiętać, co się na nich znajduje. Zarządzanie kilkudziesięcioma lub setkami serwerów przez jedną osobę jest zwyczajnie niemożliwe. W tej sytuacji możemy zatrudnić więcej adminów (a to jest duży stały koszt) lub świadomie zaakceptować sytuację, w której nie mamy kontroli nad naszymi systemami, także w zakresie poprawek bezpieczeństwa. Niestety to drugie rozwiązanie jest dosyć częste.

Sytuację jeszcze bardziej komplikuje fakt, że większość krytycznych serwerów, ze względu na bezpieczeństwo, nie ma bezpośredniego dostępu do Internetu. Nie można ich zatem uaktualniać lub dodawać funkcjonaliści za pomocą prostych poleceń, które pobierają pakiety wprost z globalnej sieci.

Jak widać, pojawia się naturalna potrzeba stworzenia oprogramowania przenoszącego funkcje zewnętrznego repozytorium do wewnątrz firmy. Przykładem takiego rozwiązania jest Red Hat® Satellite Server. Ma ono szereg zalet i jest odpowiedzią na wyrażone wyżej potrzeby. Pozwala za pomocą graficznego interfejsu na zarządzanie z jednego miejsca tysiącami maszyn, które mogą np. zostać pogrupowane, przydzielone poszczególnym administratorom.

Gdy nie wiadomo o co chodzi…

Zatem skoro od wielu lat istnieje odpowiednie i wygodne narzędzie, to dlaczego nie jest powszechnie stosowane, a jeżeli już to z ograniczeniem do środowiska produkcyjnego. Odpowiedź jest prosta – pieniądze. Koszt użycia tego rozwiązania jest bardzo wysoki. Aby móc połączyć system operacyjny Red Hat® z Satellite Server, czyli uzyskać możliwość zdalnego zarządzania systemami, konieczne jest wykupienie dodatkowej subskrypcji na produkt o nazwie Smart Management. A ten w cenie standardowej dla 1 maszyny fizycznej kosztuje 280 euro na 1 rok! Na marginesie warto zauważyć, że tylko w tym roku jego cena wzrosła o 82%. Biorąc pod uwagę, że Smart Management jest tylko dodatkiem, do którego należy zakupić subskrypcję na sam system operacyjny, koszty rosną, a przy większej skali robi się po prostu drogo. Stąd wielu zainteresowanych, ze względu na ograniczenia budżetowe, nie decyduje się na to rozwiązanie.

Alternatywa?

Najciekawszą alternatywą i najlepszym wyjściem z sytuacji jest wybór systemu operacyjnego EuroLinux wraz z platformą EuroManager (w skrócie EuroMan) służącą do zarządzania Linuksami. EuroLinux jest produktem zgodnym z Red Hat® Enterprise Linux®, czyli rozwiązaniem wyznaczającym jeden z rynkowych standardów. Ponieważ EuroLinux został zbudowany w oparciu o takie same pliki źródłowe, daje więc identyczne, sprawdzalne rezultaty co Red Hat® Enterprise Linux® zarówno pod względem wydajności, jak i bezpieczeństwa. EuroLinux jest klonem RHEL®, zatem dla użytkownika różnice sprowadzają się przede wszystkim do jego obrandowania (nazwa produktu i logo). Podobnie zmiana systemu RHEL® czy CentOS na EuroLinux jest stosunkowo prosta i wiąże się jedynie z przełączeniem repozytorium (switch repo). Zupełnie inaczej niż gdyby ją prowadzić w kierunku SUSE® czy też Debiana. Więcej informacji na temat przełączenia znajdą Państwo w artykule na naszym blogu.

Drugim elementem stosu technologicznego jest EuroMan – wszechstronny i stabilny zarządca systemów operacyjnych. Do jego najważniejszych cech należą: centralizacja aktualizacji, errat, stanów systemów, możliwość grupowania, przypisywanie administratorów lub licencji. Co istotne wszystkie informacje dotyczące infrastruktury firmowej nie wychodzą poza sieć wewnętrzną, a sam EuroMan może działać zupełnie odcięty od Internetu. Do powyższych zalet należy dodać także provisioning, czyli łatwość w doprowadzaniu maszyn do ustalonego stanu, czy też możliwość przeprowadzania sprawnych audytów infrastruktury serwerowej opartą o OpenSCAP. EuroMan jest odpowiednikiem Red Hat® Satellite Server i zgodnie z filozofią Open Source został zbudowany w oparciu o takie same pliki źródłowe jak pierwowzór.

Skąd pochodzi przewaga?

Produkty są więc podobne do siebie pod względem technologicznym. Natomiast różnią się w sposób diametralny w kwestii sposobu licencjonowania. Otóż przeciwnie do systemu Red Hat®, EuroLinux od razu i bez dopłaty zawiera w cenie wszystkie funkcjonalności (moduły) potrzebne do pracy. Bliższa informacja o standardowych modułach, które są integralną częścią systemu operacyjnego, jest dostępna na stronie rozwiązania. Zatem bez dodatkowej opłaty klient otrzymuje także moduł Smart Management. Jest to konsekwencja filozofii fair price, która od początku towarzyszy firmie EuroLinux. Polega ona między innymi na niepobieraniu opłat za produkty niezwiązane bezpośrednio z systemem.

Konsekwencją takiej postawy i prawdziwą wisienką na torcie jest fakt, że przy zachowaniu enterprise’owej jakości i z sześcioma modułami w standardzie, nie prowadząc rywalizacji cenowej z konkurencją, EuroLinux jest rozwiązaniem zazwyczaj dużo ponad 70% tańszym od produktów Red Hat®.

Trzy podstawowe obszary zastosowań

Można wyróżnić trzy naturalne obszary zastosowania rozwiązania EuroLinux i EuroManager.

1. Środowiska wewnętrzne w firmach. Tak jak wspomniano wcześniej, koszt jest częstą barierą, która powoduje, że nie wykorzystuje się produktów komercyjnych na środowiskach akceptacyjnych, testowych, certyfikacyjnych, developerskich i innych. Ze względu na atrakcyjną cenę EuroLinux, w połączeniu z EuroMan, z całą pewnością może być stosowany jako alternatywa do niewspieranego i trudnego w zarządzaniu CentOSa.

2. Podobnie dużą wartością jest wykorzystanie stosu EuroLinux + EuroMan w środowiskach produkcyjnych, szczególnie tam, gdzie do tej pory nie było platformy z komercyjnym wsparciem, a w jej miejscu pracuje darmowy CentOS. Wzrost bezpieczeństwa (pełna świadomość stanu wszystkich maszyn) oraz obniżenie kosztów zarządzania (mniej administratorów) przy jednoczesnym wzroście efektywności (np. grupowanie powodujące szybkie zarządzanie dziesiątkami maszyn tak jak jedną).

3. Naturalnym miejscem zastosowania są też wszystkie nowe projekty. Dzięki zastosowaniu omawianych produktów można uzyskać w rozsądnej cenie od początku enterprise’owe, w pełni zarządzalne środowisko.

Prosta licencja i jednostronicowy cennik

Firma EuroLinux wyznacza nowy szlak w podejściu do partnerstwa i licencjonowania swoich produktów. Wieloletnia obserwacja rynku i doświadczenie pozwoliły na wyciągnięcie wniosków i przygotowanie takiego modelu biznesowego, który jest realnie przyjazny i uczciwy. W połączeniu z zaawansowanym produktem czyni EuroLinux prawdziwą alternatywą dla wszystkich znanych enterprise’owych systemów operacyjnych. Zapisy licencyjne w EuroLinux są skrajnie uproszczone, o czy pisaliśmy na naszym blogu.

True product, real support, fair price

Powyższa dewiza towarzyszy nam od początku istnienia firmy. Dzięki niej udało nam się osiągnąć sukces w wielu prestiżowych miejscach. Ze względu na ograniczony charakter tego tekstu nie mogliśmy napisać o wszystkich zaletach. Także o najciekawszych modelach biznesowych dla naszych rozwiązań. Jeżeli są Państwo nimi lub samymi produktami zainteresowani, zachęcamy do kontaktu.

Poniżej zrzut ekranu prezentujący interfejs rozwiązania EuroManager:

euroman

Autorzy

Artykuły na blogu są pisane przez osoby z zespołu EuroLinux. 80% treści zawdzięczamy naszym developerom, pozostałą część przygotowuje dział sprzedaży lub marketingu. Dokładamy starań, żeby treści były jak najlepsze merytorycznie i językowo, ale nie jesteśmy nieomylni. Jeśli zauważysz coś wartego poprawienia lub wyjaśnienia, będziemy wdzięczni za wiadomość.